Krzysztof “Draco” Nalepka nie obroni tytułu sprzed roku. W zakończonym kilkanaście minut temu spotkaniu, Draco przegrał z Yaybą (0:2) i odpadł z turnieju. Konfrontacja (finał drabinki przegranych) zakończyła sobotnie zmagania w zawodach StarCraft BroodWar. Do najbardziej emocjonujących wydarzeń w dzisiejszym dniu należał na pewno ponad 4-godzinny pojedynek pomiędzy (właśnie) Draco a ZZZero, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem tego pierwszego. Powtórki (replays) możecie pobrać dzięki netwars.pl poniżej.
1. Draco vs ZZZero @ Blue Storm
2. Draco vs ZZZero @ Tau Cross
3. Draco vs ZZZero @ Destination
W finale Winner Brackets Draco nie sprostał wymaganiom ParanOid‘a. Starcie trwało nieco ponad 80 minut a do jego rozstrzygnięcia potrzebna była trzecia mapa. W szczycie pojedynek o ścisły finał WCG Polska oglądało przez Terran TV ponad 700 osób. Relacje z turnieju można również śledzić przez portal społecznościowy twitter.
Już jutro wielki finał - Rafał “ParanOid” Kontowicz kontra Jarosław “Yayba” Pociecha.
Jeśli się nie mylę to Draco grał prawie 7 godzin pod rząd. To nawet jego potrafi zmęczyć, kto śledził stream Terran TV z ostatnich gier powinien widzieć jak to wpłynęło na jego grę, to na pewno nie był ten gracz co w pierwszym pojedynku z Tarsonem.
tak bywa na lanach :D
trzeba byc niezlym maratonczykiem w gierki :)))
Warto zwrócić uwagę na 2 rzeczy:
1) ZZZero pomimo świetnej dyspozycji w grach z Draco (co widzicie w replayach), odpadł z Yaybą bardzo szybko zaraz po spadnięciu do LB. Draco swoją następną grę po meczu z ZZZero przegrał 1:2 z ParanOidem - tyle w temacie zmęczenia, obaj zawodnicy po 2,5h starciu nie radzili już sobie najlepiej.
2) Draco jest strasznie ambitny, to urodzony zwycięzca, człowiek sukcesu. Porażka z ParanOidem i to w sposób uwłaczający zawodnikowi (użycie Queenów i Broodlingów - to tak jakby ktoś w CSie drużynę w pojedynkę zaciukał nożem) doprowadziła go do sporych nerwów. Mecz z Yaybą odbył się o parę minut za szybko, Draco nie zdążył jeszcze ochłonąć po feralnym starciu z ParanOidem na Destination.
Ale podsumowując grę Draco, trzeba przyznać, że to nie ten sam zawodnik, co 3 lata temu, gdy zdominował cały turniej, a tylko Hullah urwał mu jedną grę. Zaszedł tak daleko głównie ze względu na ambicje i doświadczenie na LANach. Online sprawy mogłyby nie potoczyć się tak różowo.
Musisz się zalogować, żeby móc dodawać komentarze.