Wiktor “TaZ” Wojtas, Filip “Neo” Kubski, Łukasz “LUq” Wnęk, Mariusz “Loord” Cybulski i Jakub “kuben” Gurczyński to bez wątpienia najbardziej utalentowani e-sportowcy na świecie. W swoich gamingowych karierach zdobyli praktycznie wszystko – od dwóch złotych medali na World Cyber Games jak i Electronic Sports World Cup, po mniejsze sukcesy a kończąc na prestiżowym zwycięstwie w jednym z sezonów ESL Extreme Masters. To bezapelacyjnie najlepsza polska drużyna e-sportowa, która od pewnego momentu przeżywa swoisty “kryzys organizacji”.

Tylko w tym roku “AGAiN” szukało szczęścia w aż trzech zagranicznych organizacjach. Z jakim skutkiem? Wszyscy wiemy. Zaczęło się od bankructwa finansowego zespołu MeetYourMakers („Jak rozpier***** milion dolarów” – poradnik n1), w którym to nasi zawodnicy mieli się całkiem (w zasadzie – bardzo dobrze) dobrze przez kilkanaście miesięcy. Upadek MeetYourMakers poprzedzony kryzysem ekonomicznym spowodował, że gaże e-sportowe oraz możliwości poszczególnych zespołów stopniowo malały… lub rosły (Moon za 10k$/mc w WeMade Fox) – ale to temat na inny artykuł. Koniec końców w drugim kwartale 2009 roku było ciężko utrzymać tak wymagającą drużynę jak ówczesna formacja MeetYourMakers, mimo iż nie dotyczyło to jedynie Counter-Strike’a, a wszystkich gwiazd wielkiego kalibru.

Początek maja miał być przełomowym momentem dla pozostających “bez domu” zawodników byłego MeetYourMakers. Polacy po raz drugi w swojej karierze dołączyli do zagranicznej organizacji e-sportowej – tym razem było to niemieckie WICKED eSports (exMYM nowymi graczami WICKED eSports). Zaczęło się kiepsko, od występu w koreańskim turnieju Electronic Sports World Cup Masters Cheonan. Trudna grupa (SK i fnatic), stres i wcześniejsze problemy z organizacją wykluczyły chłopaków z dalszej gry w turnieju (WICKED eSports odpada z ESWC Cheonan). Dla zespołu Filipa Kubskiego był to z pewnością jeden z najgorszych turniejów w życiu (faza grupowa).

Wszystko miało się odwrócić kilka dni później, w Moskwie. I tak się stało. W rosyjskiej stolicy rozgrywane były finały KODE5 Global Gaming Revolution 2009. Po równej walce WICKED eSports zajęło, ku radości polskich kibiców, trzecie miejsce ustępując jedynie szwedzkim potęgom – SK Gaming i fnatic (Relacja z KODE5 Global Gaming Revolution). Organizacja mogła mieć powody do radości, zwłaszcza, że już tydzień później Polacy stanęli na najwyższym stopniu podium w ukraińskim turnieju DTS-Cup 2009 (WICKED eSports wygrywa DTS-Cup 2009!). Za zwycięstwo w Dniepropietrowsku WICKED eSports otrzymało 10,000 dolarów i było to pierwsze zwycięstwo w tak dużym turniej od czasu ESWC 2008 (sierpień 2008).

Dobrze działająca machina nabawiła się usterki w połowie lipca bieżącego roku. Ni stąd, ni zowąd pojawiły się pierwsze problemy wewnątrz organizacji, które objawiły się kłopotami przy “wysyłce” chłopaków na hiszpański event GameGune 2009 (GameGune bez WICKED eSports?). Bezradny TaZ zakomunikował wówczas, że “drużyna wystąpi w rozgrywkach, nawet jeżeli do Hiszpanii miałaby się udać samochodem“. I dobrze, jak pamiętamy WICKED eSports zajęło 2 miejsce. Mimo świetnego wyniku był to koniec istnienia WICKED eSports a plotki na temat upadku niemieckiej organizacji dosłownie prześcigały się na portalach e-sportowych (Neo, LUq, TaZ, Loord i kuben bez domu (?!)). Suma sumarum “złota piątka polskiego e-sportu” ponownie pozostała bez domu.

Sezon ogórkowy, czas bez organizacji, Polacy spędzili dość aktywnie. Głównie z uwagi na przygotowania do finałów European Nations Championship i same finały, w których to reprezentacja Polski zdobyła trzecie miejsce (Polska zdobywa trzecie miejsce na ENC 2009!). W między czasie pojawiły się pierwsze doniesienia na temat nowej nadziei dla naszego zespołu. Mój redakcyjny kolega mlody jak pierwszy na świecie poinformował Was o tym, że drużyną z Polski zainteresowana jest brytyjska organizacja Vitriolic Gaming (Co dalej z TaZ’em i spółką? Vitriolic?).

Tracąc na zamieszaniu z powracającym na scenę MeetYourMakers (Zamieszanie wokół MYM i “złotej piątki”) 25 września Polacy decydują się na dołączenie do Vitrolic Gaming. O zmęczeniu materiału (ciągle problemy z organizacjami) ale także potencjale jaki nadal znajdował się w zespole najlepiej napisał TaZ w oświadczeniu prasowym: “Jest nam niezmiernie miło, że po trzech miesiącach bez organizacji znaleźliśmy w końcu nowy dom w  Vitriolic. Po roku pełnym przeszkód mamy nadzieję, że teraz będziemy wreszcie skupić się na jedynie jednej rzeczy – zwycięstwach. Nie możemy powiedzieć, iż był to dla nas zły rok, ale myślę, że wsparcie Vitriolic sprawi, że będziemy w stanie uwolnić potencjał, który ciągle w nas drzemie”. Pokładane w brytyjskiej organizacji nadzieje były naprawdę spore. Pierwszy sprawdzian przeszedł niespełna miesiąc później w Dubaju, na ichniejszym turnieju z serii Global Challenge Extreme Masters 4. Mimo świetnej postawy Vitrolic Gaming zajęło dopiero czwarte miejsce (Mecz o 3-cie miejsce: Vitriolic 0-2 SK) w turnieju, ustępując trio ze Szwecji – fnatic, SK Gaming i MeetYourMakers.

Dubaj nie przyniósł dobrych wiadomości. W kuluarach mówiło się bowiem, że Vitriolic Gaming wycofa się ze wspierania polskiego zespołu (Koniec Vitriolic Gaming dla “złotej piątki”), z uwagi na to, iż główny inwestor – Ahmed “Nordy” Al Muhanna – zakończył swoją przygodę ze wspieraniem brytyjskiego e-sportu. Tak też się stało. Drugiego listopada Polacy pożegnali się z Vitriolic Gaming, tym samym zostając po raz kolejny “bez domu” przed ważna, jak się później okazało – szczęśliwą,  imprezą e-sportową – finałami World Cyber Games 2009.

Złoty medal cyber igrzysk World Cyber Games 2009 (AGAiN wygrywa World Cyber Games 2009!) postawił po raz kolejny polską ekipę w naprawdę jasnym i kolorowym świetle. To oni są teraz tematem numer jeden, to oni mogą ustalać swoje pensje oraz cele na ten i przyszły rok. Ale gdzie pójdzie AGAiN mając złoty medal w kapsie?

No właśnie. Opcji na pewno jest sporo, zastanówmy się co.

1. Amerykański zespół Counter-Strike’a

Tego jeszcze nie grali. Polacy przeprowadzają się do Stanów Zjednoczonych i niczym compLexity.css wspólnie mieszkają i trenują w jednym z wynajmowanych przez organizację domów. Dobra – poleciałem. Występ w barwach amerykańskiej formacji nie jest jednak czymś niemożliwym, czy tam nierealnym. Amerykanie mają hopla na punkcie wielkości, możliwości i tego, że muszą być najlepsi. Odkąd amerykańska scena Counter-Strike’a hucznie powróciła na stare śmiecie (CS 1.6) nie mieliśmy okazji zobaczyć “Stars and Stripes” na podium w jakichkolwiek rozgrywkach na skalę światową. Walczy Evil Geniuses, od czasu do czasu pokazuje się compLexity, ale to z pewnością zdecydowanie za mało. Co ciekawe obie organizacje mają wystarczające środki aby pokryć wymagania finansowe złotej piątki polskiego e-sportu. Rodzi się zatem pytanie – czy będzie to nieliczące się na świecie compLexity, które “dokoptuje” do swojej organizacji polską formację CS’a, czy też może tajemnicze (w stronę internetową), będące od pewnego momentu w cieniu eMazing Gaming?

Jakkolwiek wybiorą Mistrzowie Świata przygoda z amerykańską drużyną może być naprawdę bajecznie ciekawa. Szkoda tylko, że potrwa co najwyżej 3 miesiące. Cóż… podobno “Mądry Polak po szkodzie”.

2. Doniesienia z francuskiego Millenium

To zabawne, ale gdziekolwiek ostatnio spytam o “AGAiN” otrzymuje słowo “Millenium”. Czy francuski średniak w skali nawet europejskiej jest w stanie powalczyć o tak cenny “materiał”, jakim bez wątpienia jest była formacja Pentagram G-Shock? W chwili obecnej trudno stwierdzić. Millenium nie należy do organizacji, które mogą się pochwalić budżetem “ponad przeciętnym”. Należy jednak wziąć pod uwagę, że zbliża się początek nowego roku, nowe budżety i z pewnością o wiele większe możliwości.

Millenium posiada obecnie francuską formację Counter-Strike’a, którą można zaliczyć do najlepszych w swoim kraju.

Inną z opcji, która od jakiegoś czasu śmiga po IRC’a, forach i w komentarzach jest Against All Authority, które ma się całkiem dobrze – francuski oddział MSI.

3. Czas wrócić do Polski? Neo będzie egzekutorem?

W zasadzie to jest od dawna. Czy Polacy “wrócą” do Polski? Czy dzieci na serwisach e-sportowych wreszcie będą wykrzykiwać “Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków?” (beton). To co drużyna Filipa Kubskiego miała w Pentagram G-Shock, tak na złość brakowało jej w MeetYourMakers, WICKED eSports czy Vitriolic Gaming. Mam tu na myśli krajową medialność, możliwość sprzedania siebie, swojego wizerunku, głupiego zagrania w meczu pokazowym przeciwko fnatic w Warszawie na nowych laptopach od MSI. Idąc dalej – kontaktów, akcji promocyjnych, większego połączenia się i styku ze swoimi kibicami. Tak było w przypadku Pentagram G-Shock. Sukcesy drużyny oraz dobra otoczka medialna zdołały zwabić do siebie największego sponsora (wówczas) wśród drużyn e-sportowych w Polsce – markę PokerStrategy, czy chociażby sprzedać niezliczoną ilość produktów MMV z logiem zespołu. Da się? Da.

Patrząc realnie Frag eXecutors to idealne miejsce dla byłego MeetYourMakers. Drużyna (nieoficjalnie) rozwiązała sekcję Counter-Strike’a, posiada świetną kadrę menadżerską z naprawdę fajnymi pomysłami oraz zaplecze w postaci firmy one2tribe. Doświadczenie, know-how oraz kontakty to główne plusy dojścia do polskiej drużyny, która pozyskując światową drużynę Counter-Strike’a zacznie wyznaczać standardy i drogę polskiego e-sportu w 2010 roku. Szkoda jednak, że to zdecydowanie mniejszy budżet.

4. Będzie seks z Rosjanami? ASUS wkroczy w Polskę?

Inna moja teoria zakłada, że borykające się od dawna z problemami (wynikami głównie) rosyjskie Virtus.Pro wreszcie sięgnie po kogoś “z zewnątrz”. Ostatnia taka próba wprawdzie zakończyła się fiaskiem, gdy rosyjska ekipa była złożona bardziej z ukraińskich graczy niż rosyjskich, jednak była to pewnego rodzaju odskocznia od ciągłych zmian kadrowych wśród czołówki lokalnej sceny CS’a.

Sport elektroniczny na Wschodzie przybiera jeszcze lepszego kształtu od kiedy miliarder i fan e-sportu – Murat “Crossbow” Zhumashevych – zaczął inwestować w serię turniejów z cyklu Arbalet Cup. Tylko w przyszłym roku pula nagród w ponad 10 turniejach (Zacne plany serii Arbalet Cup na 2010 rok) będzie wynosić ponad 300,000 dolarów. Co ciekawe swojego czasu pojawiły się również doniesienia jakoby europejski finał zawodów miał się odbyć w Warszawie (Puchar Europy Arbalet Cup 2009 w Polsce?).

Wiele wskazuje również na to, że polski oddział ASUS’a z uwagi na świetne stoisko i wydźwięk podczas Poznań Game Arena 2009, jeszcze mocniej wejdzie w polski gaming. Czy będzie miało miejsce  zacieśnienie relacji pomiędzy polskim a rosyjskim oddziałem? Czy polskie drużyny wreszcie będą mogły rywalizować w turniejach z serii ASUS Cup (Autumn, Summer, Winter, Open) gdzie od dawien dawna Rosjanie “wpuścili” już zespoły z Kazachstanu, Ukrainy, Białorusi a nawet Litwy, Łotwy i Estonii?

Dwie rzeczy są pewne. AGAiN nie będzie Team Gradobicie a w nowych trykotach zagrają najwcześniej 1 stycznia 2010 roku.

Swoją drogą, zapraszam do ankiety.